Messi najlepszym piłkarzem Mundialu?
Munidial w Brazylii zakończył się z sukcesem(Choć nie dla każdego). Najbardziej udany był rzecz jasna dla Niemców, którym zwróciło się kosmiczne dofinansowanie piłki nożnej. Pieniądze są nadal plagą ludzkości, a dotyczy to również piłki nożnej.
Widzieliśmy wiele innowacji, w tym rewolucyjnej kamery na linii bramkowej, ale byliśmy świadkami rozczarowujących występów sędziów, którzy znowu mieli bardzo istotny wpływ na grę. Wiele błędów i nieporozumień popełnionych z ich strony miało istotny wpływ na wynik niektórych meczów, a trenerzy kadr narodowych mieli dobry powód do gniewu.
Brazylia już nie tańczy piłkarskiej samby
Duże rozczarowanie dla całego świata był niewyraźny występ brazylijskich piłkarzy, który zakończyli swoje zmagania poza podium. Najbardziej zawiedzeni byli ich fani. W ostatnich meczach mogliśmy na stadionach słyszeć ich niezadowolenia. Tak, to prawda, że w końcowej fazie zabrakło Neymara, który doznał kontuzji. Prawdą jest jednak to, że nawet z Neymarem awans był by nierealny.
Brazylijczycy nie czarują już z piłką, ich gra ma się zbliżać twardej i taktycznej grze europejskich zespołów. Pozostaje pytaniem, czy to jest właściwa droga. Fani piłki byli zawsze zadowoleni, kiedy mogli oglądać, jak Brazylijczycy czarują z piłką. Wówczas byli w stanie wybaczyć nawet niespecjalnie przekonywujące wyniki.
Kontrowersyjny puchar dla najlepszego piłkarza
Najbardziej kontrowersyjnym był jednak finał, a raczej jego zakończenie. Wszystko było normalne, można powiedzieć. Zwycięzcy cieszyli się biegali po boisku jak opętani, pokonani Argentyńczycy siedzieli smutni na murawie. Jednak to, co wydarzyło się później, zaskoczyło chyba wszystkich.
Lionel Messi niechętnie wspiął się do wysokich pięter stadionu Maracana, gdzie najpierw dostał srebrny medal, ale potem również trofeum dla najlepszego piłkarza mistrzostw. Co to do cholery miało znaczyć? Nie mam nic przeciwko Messiemu, ale chyba każdy widział, że jego gra na turnieju była przeciętna. W finale, wydawało się, że z nieznanych powodów zszedł z boiska. Jednak został.
I wraz z najlepszym bramkarzem turnieju Neuerem odebrali trofea. Jednak Neuer w przeciwieństwie do Messiego, bez wahania na niego zasłużył.
Dlaczego Messi?
Dlaczego? Dlaczego właśnieMessi? Nasuwa się wiele odpowiedzi. Argentyna zamiast Brazylii została jedynym najlepszym krajem Ameryki Południowej, tak więc musiał otrzymać przynajmniej jakieś trofeum. Może w ten sposób myślała FIFA, której różne kontrowersyjne decyzje nie są obce. Czy może otrzymał nagrodę za samo nazwisko, jak trafnie zauważył komentator. Czy naprawdę panowie z fify są już tylko zwykłymi urzędnikami, którzy nie rozumieją piłki nożnej? Rzeczywiście wydawał im się Messi najlepszy?
Dlaczego zapomnieli o Robenie, Müllerze lub Neymarze? Ta trójka była dla swoich zespołów niezastąpiona i wygrywała mecze. Messi zabłysnął w fazie grupowej, jednak tylko w kilku momentach.
Sam Messi jak najszybciej pozbył się pucharu. Jest inteligentnym piłkarzem i bardzo dobrze wiedział, że puchar prawdopodobnie powinien należeć do innego właściciela.